Opadające policzki. Skalpel nie musi być potrzebny

Kobieta z szalikiem na tle drzewOkrągłe policzki nadają wiele uroku, dziewczęcości i młodości. Niestety wraz z wiekiem obserwujemy zanikanie podściółki tłuszczowej, która nadaje naturalnej objętości – twarz robi się bardziej pociągła, ma smutny i zmęczony wyraz. pojawiają się bruzdy nosowo-wargowe, a skóra robi się luźna. Naturalny kontur coraz bardziej zanika, a opadające policzki zaczynają tworzyć tzw. chomiki.

Chomiki, czyli opadające policzki, to często spotykana deformacja dolnej części twarzy. Spokojnie, na szczęście można przywrócić straconą linię żuchwy bez ingerencji chirurgicznych. Ładne i jędrne policzki równa się ładny owal twarzy, o którym marzą kobiety. To właśnie owal twarzy zdradza nasz wiek.

Większość myśli: wiadomo, skóra traci jędrność i obwisa, teraz to już tylko skalpel mnie uratuje. Ale jak podejrzewacie, nie jest to takie proste.

Na tę strefę ma wpływ wiele czynników. Skóra w tym obszarze staję się mniej jędrna, to prawda, ale nie rozciąga się na tyle, żeby opaść w dół. Problem tkwi głębiej. W mięśniach żucia, czyli żwaczach i mięśniach skrzydłowych.

Reagując na stres, nabywamy zły nawyk zaciskania zębów. W mięśniach skrzydłowych zbiera się napięcie, stają się coraz krótsze i sztywne. Żuchwa podciąga się coraz wyżej w miejscu jej łączenia się ze szczęką.

Poluzowana skóra zjeżdża, dosłownie spływa w dół, w kierunku środka twarzy, tworząc „woreczek” na linii żuchwy. Osłabione mięśnie policzkowe nie są w stanie utrzymać tkanki tłuszczowej, która zjeżdża w ten woreczek, tworząc chomiki. To nie wszystko – od dołu zatrzymuje tkanki zrośnięty ze skórą i zwłókniony mięsień bródkowy. Proces ten będzie przebiegać dużo szybciej, jeżeli nie będziemy pilnować pozycji głowy, by znajdowała się w przedłużeniu kręgosłupa. Wtedy dół twarzy będzie również ciągnął mięsień szeroki szyi. Dodatkowo nabywamy problemy ze stawem skroniowo-żuchwowym SSŻ. Uwaga, ważne! Brak pełnego uzębienia, a szczególnie brak zębów trzonowych oraz stres i bruksizm – to wszystko w ogromnej mierze przyczynia się do deformacji dolnego piętra naszej twarzy!

Wskazówki, jak zapobiegać powstawaniu „chomików”:

  • wyprostuj się, trzymaj głowę w przedłużeniu kręgosłupa,
  • usprawnij mięśnie skrzydłowe i żwacze, stosując odpowiedni masaż od wewnątrz jamy ustnej oraz ćwiczenia,
  • uaktywnij odpływ limfy,
  • wzmocnij mięśnie policzkowe,
  • świadomie walcz z nawykiem zaciskania zębów, na przykład, przy pomocy koreczka między wargami.

W efekcie przywrócimy mięśniom ich właściwą długość, podniesiemy tkankę tłuszczową i tym samym przywrócimy sobie linię owalu twarzy.

Kiedy powtarzam – zmień styl życia, wprowadź proste, dobre nawyki odnoszę wrażenie, że moja sugestia jest odbierana jako slogan. A to właśnie szeroko pojęty styl życia ma podstawowy wpływ na nasze zdrowie, samopoczucie oraz wygląd.

Nasza twarz jest mapą oraz wskaźnikiem naszego stanu zdrowia. Nie bagatelizuj żadnych sygnałów.

Pamiętajcie twarz to nie maska, tylko integralna część nas samych. Dlatego warto myśleć o niej w sposób holistyczny: pielęgnując, masując, dbając o odpowiednią dietę, zdrowy sen oraz aktywność fizyczną – i jest to jedna z lepszych metod pozbywania się codziennych napięć i emocji. Wszystko to stanowi najlepszą polisę na dobre samopoczucie oraz wygląd na wiele, wiele lat.

Mgr Urszula Brejnak, dyplomowana fizjoterapeutka, terapeutka biologicznej odnowy, pasjonatka naturalnych technik holistycznej pracy z twarzą i ciałem.